Serwis poświęcony przyrodzie województwa podkarpackiego

Aktualności

Lodospady – zimowa sztuka użytkowa

02-02-2010

Jedną z form artystycznej działalności przyrody w zimie są lodospady. Każdego roku powstają inne, niepowtarzalne formy, jakie tylko natura potrafi wyczarować; kruche i ulotne. Poza tym, że są wdzięcznym obiektem do oglądania i fotografowania, nadają się również doskonale do... wspinaczki. Lodowe sople potrafią bowiem utrzymać ciężar człowieka uczepionego ich powierzchni.

 

Lodospady można spotkać zimą w terenie, gdzie występują urwiska lub spadziste stoki skalne, po których spływa i stopniowo zamarza woda z wodospadu lub wytopionego przez słońce śniegu. Najdłuższe i najbardziej malownicze tworzą się w Tatrach po polskiej i słowackiej stronie. Znane lody wypełniają zimą również gardziele Słowackiego Raju, rzadziej spotyka się je w naszym województwie.

 

Lodospady Podkarpacia

 

Najbardziej widokowe powstają w korycie Wisłoka, za Rudawką Rymanowską, na wysokiej skarpie prawego brzegu rzeki. Jeśli tylko nie przysypie ich śnieg, długie na 20 metrów strużyny wody, zaklęte w lodowe kaskady, draperie i sople są widoczne z mostu za wsią. Do wspinaczki po lodzie, oprócz silnej motywacji, potrzebne są odpowiednie buty z rakami, czekan i czekanomłotek (tzw. „dziabki”), a także sprzęt do asekuracji: kask, lina, uprząż, śruby do wkręcania w lód, pętle i karabinki. Nie można też zapomnieć o technice – wisisz przecież na przekór grawitacji na centymetrowych czubkach dziabek i raków, zagłębionych bądź co bądź… w wodzie. Więc czujne i przemyślane ruchy to podstawa postępu w górę.

 

Co prawda siły wiążące poszczególne warstwy lodu są potężne, niemniej od wspinacza wymagana jest wielka ostrożność przy wbijaniu czekanów. Nigdy nie wiadomo, czy nie odłupie się przypadkiem bryły lodu wielkości miednicy i o ciężarze kowadła, co łatwo może wytrącić wspinacza z równowagi. Wbijanie raków też nie polega tylko i wyłącznie na zamaszystych kopach – przy wchodzeniu na kruche sople wskazane jest raczej delikatne zacieranie i zapieranie. Najlepsze do wspinaczki i najładniejsze (do oglądania) draperie, girlandy i sople tworzy mróz z powoli sączącej się i zamarzającej wody. Wtedy warstwy lodu przyrastają stabilnie jak słoje w pniu drzewa, budując pewne konstrukcje. Przy wodospadach tworzą się natomiast struktury mocno napowietrzone, dziurawe, a więc słabe i kruche.

 

W Rudawce najładniej prezentują się pierwsze kaskady. Idąc w dół rzeki mija się lodowy żleb, depresję z niewielkimi kaskadami, a za nią strefę sopli. Opisywane lody nie są dla doświadczonego lodołaza ambitnym celem, ale dla rozpoczynających tę formę wspinaczki to dobre miejsce na trening. Dają też możliwość sprawdzenia sprzętu i rozruchu przed sezonem bez potrzeby wyjazdu w tym celu w Tatry czy do Słowackiego Raju. Do tego znajdują się na tyle blisko Rzeszowa, że nawet w ciągu dnia można powspinać się po lodach i jeszcze pojeździć na nartach w sąsiednich Puławach. Lodospady, które tworzą się na podkarpackich wodospadach, zwykle nie są widowiskowe ze względu na niezbyt dużą wysokość, ale dla porządku podaję, że m.in. tworzą się one przy wodospadzie w Rybotyczach, Zawadce Rymanowskiej, Iwli, Wetlinie czy w Czarnorzecko-Strzyżowskim Parku Krajobrazowym.

 

Lodospady w Tatrach

 

Najczęściej tworzą się po słowackiej stronie, ze względu na większe usłonecznienie terenu. Można je znaleźć w dolinie Jaworowej, Kieżmarskiej, Staroleśnej, Wielickiej, Mięguszowieckiej i innych, ale najbardziej popularne (bodaj w całych Tatrach) znajdują się w Dolinie Białej Wody: na zachodniej ścianie Czerwonej Skałki, w okolicy Łysej Polany. Urwisko jest widoczne z drogi do Morskiego Oka; latem nikt nie zwraca na to miejsce uwagi, co innego zimą. Począwszy od grudnia, nie ma mroźnego dnia bez widoku wiszących na lodach wspinaczy. W polskich Tatrach istnieje również wiele miejsc, w których występują lodospady (przeważnie w żlebach albo na siklawach), np. na wodospadzie z progu Buczynowej Dolinki, w gardzieli Maszynka do Mięsa z Mięguszowieckiego Bańdziocha,w Kuluarze Kurtyki na Plecach Mnichowych, w Kotle Kazalnicy i innych, ale właśnie te słowackie, przy Łysej Polanie, skupiają uwagę większości lodołazów. Z paru powodów: łatwej dostępności, malowniczości, różnorodnej skali trudności, a także niedalekiego i stosunkowo taniego zaplecza noclegowo-gastronomicznego.

 

Do lodospadów prowadzi z Łysej Polany droga wewnętrzna TANAP- u (słowacki odpowiednik naszego Tatrzańskiego Parku Narodowego), biegnąca w górę doliny równolegle do koryta potoku Biała Woda. Od przejścia granicznego do pierwszego lodospadu „Pierwsze lody”(II/3) jest około kilometra marszu. Kolejny lód to „Jeden Uśmiech” (II/3), dalej, najbardziej popularny – „Lodospad Mrozka”(II/4), potem „Kaskady”(II/3+) i wreszcie najtrudniejsze – „Oczy Pełne Lodu”(II/5) i „Powietrzny lód”(II/5, M7).

 

Każdy lodospad posiada dwuczłonową wycenę trudności obiektywnych i technicznych. Pierwsza cyfra (rzymska) w skali od I do VII oznacza długość drogi, charakter podejścia, obiektywne niebezpieczeństwa i trudności zjazdów z lodospadu; druga cyfra (arabska) odnosi się do trudności technicznych (nachylenie lodospadu) w skali 1–7, jakości lodu i możliwości asekuracji. Litera M z cyfrą arabską od 5 do 13 oznacza wspinaczkę mikstową po terenie mieszanym (skała + delikatny lód + zmrożone trawy, mchy lub ziemia), wymagającej dużego doświadczenia, techniki i wytrzymałości. Wspinaczka mikstowa to dobry sprawdzian tego, czy poważnie podchodzi się do treningu przed sezonem. W okolicy lodospadów Czerwonej Skałki w zasadzie nie ma zagrożenia lawinowego; można się tu wspinać nawet do marca. Wszystko zależy od pogody.

 

Lodospady Słowackiego Raju


W ostatnich latach wzrosło wśród lodołazów z Podkarpacia zainteresowanie Słowackim Rajem. Bo bliżej niż w Tatry, bez tłoku na drogach no i ta, bądź co bądź, południowa egzotyka z dala od polskiej granicy. Aktualnie do wspinania udostępnione są dwie doliny w parku: Sucha Belja i Sokola Dolina. W pozostałych wąwozach zakazano wspinaczki pod karą grzywny. Baza noclegowa (wskazana rezerwacja) funkcjonuje w Podlesoku i na Klasztorisku.

 

Najczęściej oblegane są lodospady w Suchej Belji – leżą najbliżej Podleska i są idealnym miejscem treningu i rekreacji dla początkujących i średniozaawansowanych wspinaczy. Możliwość założenia asekuracji z drabinek i stalowych stopni to również ważny atut bezpieczeństwa (dla początkujących). Znajdują się tu takie lodospady, jak: Boczny Lodospad, Misowe Lodospady, Lodowa Nitka i najczęściej oblegany – Kaskada. Z kolei do lodospadów w Sokolej Dolinie najlepiej dojść startując albo z Klasztoriska albo z Cingowa.

 

Lodospad Zawojowy oferuje piękną i długą wspinaczkę (90 m), ale tylko dla doświadczonych. Najpierw jednak, dla rozgrzewki, warto sprawdzić swoje rzeczywiste siły na Bocznym, Wyżnym i Soplu. I jeszcze uwaga – w czasie zwiedzania uroczych dolinek i lodospadów Słowackiego Raju, trzeba zwracać baczną uwagę przede wszystkim na grunt pod nogami – ścieżki są oblodzone, również drabinki i stopnie. Wspinaczka po lodospadach jest aktywnością w pełni ekologiczną. Na wiosnę, gdy lodospady spłyną do rzek, po wspinaczkach nie pozostanie żaden ślad.

 

Andrzej Śmiały (z Karpacki Przegląd Gospodarczy nr 3/2009)


 

Rudawka Rymanowska - Filar...
Rudawka Rymanowska - Sople...
wstecz

Strona internetowa opracowana w ramach projektu "Zielone Podkarpacie", dzięki wsparciu udzielonemu przez Islandię, Liechtenstein, i Norwegię poprzez dofinansowanie ze środków MF EOG oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego, a także ze środków budżetu RP w ramach Funduszu dla Organizacji Pozarządowych.

Strona została rozbudowana w ramach projektu "Tropem karpackich żubrów" współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Karpackiego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska – Republika Słowacka 2007-2013.

Strona została rozbudowana w ramach projektu "Zielone Podkarpacie - popularyzacja różnorodności biologicznej w wymiarze ekosystemowym" który korzysta z dofinansowania w kwocie 896 496 zł pochodzącego z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii w ramach funduszy EOG.

Strona została rozbudowana w ramach projektu "Ochrona ostoi karpackiej fauny puszczańskiej - korytarze migracyjne" realizowanego przy wsparciu Szwajcarii w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi UE.

Copyrights 2015. Zielonepodkarpacie.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. projekt i realizacja: ideo